Po zajęciach wprowadzających – czas na pierwszą poważną lekcję! Być może słyszałeś już o czymś takim jak trójkąt ekspozycji… nie? To teraz usłysz o jednym z jego elementów.
Trochę o przysłonie było już w tekście o Heliosie. To ważny temat i jeden z filarów poprawnej ekspozycji. Dlatego w tym wpisie postaram się rozwinąć myśl – i wytłumaczyć Ci o co z tą przysłoną tak naprawdę chodzi (i dlaczego jest ona tak ważna).
Co to jest ta przysłona?
Najprościej mówiąc – to element znajdujący się w środku obiektywu. Zbudowany jest jest z metalowych listków – takich małych blaszek. To właśnie dzięki nim można regulować ilość światła wpadającego na matrycę (lub film) w aparacie.
E… co?
Brzmi to pokracznie i skomplikowanie, prawda? Pamiętam, że bardzo długo nie mogłem zrozumieć, o co z tym chodzi. Jednak spokojne, nie denerwuj się! To nie jest takie trudne.
Teraz musisz się skupić, jak tylko potrafisz. Będzie to czysta matematyka/fizyka. Wyobraź sobie dwie rury. Mają one jednakową długość (h). Różnią się średnicą (a / b). Pierwsza jest dużego kalibru (nazwijmy ją f/2), kaliber drugiej jest zdecydowanie mniejszy (ją nazwijmy umownie f/16). Teraz najważniejsze: przez każdą z tych rur musisz przelać tą samą ilość wody. Jak myślisz – przez którą rurę przelejesz tę wodę szybciej? Spójrz na obrazek i zastanów się chwilę.
Jeśli odpowiedziałeś, że przez f/2 – gratuluję! Masz rację i prawdopodobnie (w przeciwieństwie do mnie) nie miałeś nigdy problemów z fizyką i matematyką. Średnica tej rury jest dużo większa, zatem taka sama ilość wody przeleci przez nią w krótszym czasie. Jak pewnie się domyślasz nazewnictwo owych rur nie wzięło się znikąd… Stopień otwarcia przysłony określa się właśnie w taki sposób – liczbą po f/.
Jest to dość podstępna rzecz, która działa pozornie wbrew logice. Większa wartość przysłony (np. f/11. f/16) oznacza mniejszy otwór przysłony – mała wartość przysłony (np. f/1.4, f/2) oznacza natomiast duży otwór przysłony. Na początku trudno się do tego przyzwyczaić, ale za każdym razem postaraj się przypomnieć sobie ten obrazek. Po chwili się oswoisz 🙂
Wracając do naszych rur i wody. Jak widzisz powyżej, f/2 ma dużo większą średnicę niż f/16. Zatem analogicznie do rur: w jednakowym czasie przez przysłonę f/2 przeleci dużo, dużo, dużo, dużo, dużo, dużo więcej światła niż przez przysłonę f/16. Proste, prawda?
…ale Dla pewności – Jeszcze raz!
Użyję chyba jeszcze bardziej wyświechtanego przykładu, jakim jest źrenica oka. W ciemnościach rozszerza się, w jasnych miejscach kurczy. Tak właśnie jest regulowana ilość światła wpadającego do oka. Przysłona działa na dokładnie takiej samej zasadzie.
Zaczyna być to dla Ciebie jasne? Jeszcze nie? Spróbujmy jeszcze inaczej! Jeśli pozostawisz okna bez zasłon i firan – do Twojego pokoju wpadnie maksymalna ilość światła z zewnątrz. Jednak jeśli zasłonisz je tak, że pozostanie tylko mała szczelina miedzy zasłonami – w Twoim pokoju będzie dość ciemno, mimo, że warunki na zewnątrz się nie zmienią.
Spróbuj to wziąć na logikę: mała dziurka przysłony = mało światła. Duża dziurka przysłony = dużo światła. Jeśli nadal nie rozumiesz to cofnij się po prostu do pierwszego akapitu i spróbuj przeczytać i przeanalizować wszystko jeszcze raz.
Co ta przysłona daje?
#1 – MOŻLIWOŚCI
Dzięki małej wartości przysłony (np f/1.4 czy f/2) wpadnie na matrycę więcej światła niż w przypadku dużych wartości. Docenisz to na przykład, gdy będziesz fotografować w ciemniejszych miejscach, gdzie światła będzie po prostu brakować – czyli na przykład w nocy, na koncercie, czy piwnicy dziadków.
Żeby to lepiej zobrazować przeprowadziłem mały eksperyment w warunkach laboratoryjnych. Stworzyłem w pokoju symulację dziadkowej piwnicy. Ustawiłem aparat na statywie, przed nim obiekt w postaci kaktusa. Na pierwszy ogień podpiąłem do mojego korpusu obiektyw Canona 50mm o świetle f/1.8. Otworzyłem maksymalnie przysłonę i ustawiłem pozostałe parametry ekspozycji, tak by poprawnie naświetlić klatkę. Zrobiłem zdjęcie. Po tym zmieniłem obiektyw, tym razem na kitowy 18-55 f/3.5-5.6 i ustawiłem ogniskową na 50mm, tak żeby mieć identyczny kadr. Nie zmieniałem parametrów ekspozycji – za wyjątkiem przysłony, którą w tym obiektywie (przy tej ogniskowej) mogę otworzyć maksymalnie do wartości f/5.6. Różnicę zauważycie gołym okiem. Zdjęcie z przysłoną f/5.6 jest po prostu niedoświetlone, ponieważ na matrycę wpadło dużo mniej światła (mniej wody zdążyło przelecieć przez węższą rurę w jednakowym czasie).
(przesuń suwak w lewo lub prawo)
Dlatego właśnie o obiektywach, które można otworzyć do mniejszych wartości mówi się, że są to obiektywy jaśniejsze.
#2 – Głębia Ostrości
Na razie o głębi ostrości musisz wiedzieć dwie rzeczy. Po pierwsze, że istnieje. Po drugie, że można regulować ją poprzez otwarcie lub domknięcie przysłony. Nie będę na razie zaśmiecać Ci głowy całą resztą elementów, które wpływają na rozmazanie tła. Tym zajmę się w osobnym wpisie, który zamierzam poświęcić wyłącznie głębi ostrości. Teraz skup się na przysłonie!
Otwarta przysłona pozwala uzyskać płytką głębię ostrości – czyli (inaczej mówiąc) rozmyć tło. Powiedz mi, kto nie lubi portretów z odseparowaną od tła postacią? Z pięknym bokehem? Parafrazując Osła ze Shrecka: „Płytka głębia ostrości jest jak kremówki – znasz kogoś, komu powiesz: «Ej, chodźmy na kremówki», to mówi «Nie, stary, nie lubię kremówek». Kremówki są pycha!”.
Jak widzisz przykładzie – przysłona otwarta do f/1.8 dała pięknie rozmazane tło. Obiekt został odseparowany i jest to zdjęcie dość przyjemne dla oka. Ostry jest jedynie napis „ET” . Przy f/16 ostrości jest znacznie więcej. Jednak w kadrze powstał spory bałagan i moim zdaniem to zdjęcie wygląda zdecydowanie gorzej. Sam oceń:
(przesuń suwak w lewo lub prawo)
Mówiąc w dużym uproszczeniu – domknięta przysłona przyda się np. przy krajobrazie, a otwarta przy portretach czy w ciemnościach.
jak ustawić PRZYSŁONĘ?
Jeśli masz obiektyw manualny, to na nim ustawiasz żądaną wartość. Teraz jednak zajmiemy się obiektywami z elektroniką.
Po pierwsze – jeśli masz aparat ustawiony w trybie Auto – szybko to zmień. Żeby przejąć kontrolę nad otworem przysłony musisz przełączyć aparat w tryb manualny lub półautomatyczny Av (lub A – w zależności od producenta). Prawdopodobnie dopiero zaczynasz swoją przygodę z fotografią, więc proponuję, żebyś wybrał tę drugą opcję. Zaufaj mi, nie jestem inżynierem. Teraz możesz otwierać lub przymykać przysłonę, a czas zostaje dobrany automatycznie. Jeszcze jedno! Na początek polecam Ci też ustawić ISO na Auto. Dzięki takiemu rozwiązaniu możesz kontrolować głębię i skupić się tylko na tym. Pozostałe parametry same się skompensują.
Jeśli widzisz w wizjerze (lub na ekranie), że którykolwiek parametr „miga”, to znaczy, że zdjęcie najzwyczajniej w świecie nie wyjdzie. Migające wartości oznaczą, że automat aparatu dotarł do granicy możliwości sprzętowych. Czyli światła jest albo zbyt dużo, albo zbyt mało… Na razie myślę, że rzadko będzie Ci się zdarzać taka sytuacja – no chyba, że będziesz próbować fotografować las w nocy. Jeśli możesz to na razie tego nie rób – wybieraj łatwiejsze tematy fotograficzne 😀
Oczywiście – ma to swoje minusy… Czasem aparat po prostu się pomyli i dobierze nieodpowiednie parametry, przez co zdjęcie będzie niedoświetlone lub prześwietlone. Jeśli robisz w RAWach (jest lepszy niż kurczak, pamiętaj) to może da się to skorygować w programie graficznym. Czasem może zdarzyć się też tak, że automat ustawi tak długi czas, że nie będziesz w stanie utrzymać aparatu bez poruszenia. Jednak nie przejmuj się tym! Na razie używaj tego trybu – FOTOGRAFUJ! Wkrótce poznasz pozostałe elementy ekspozycji i wtedy będziesz mógł przejąć pełną kontrolę nad swoim sprzętem. Na razie na spokojnie 🙂
Jak bardzo mogę otworzyć przysłonę?
Każdy obiektyw ma swoją „jasność” (inaczej „światło”) – czyli najmniejszą wartość przysłony, do której możemy otworzyć dane szkło. To najczęściej właśnie ten parametr stanowi o cenie danego obiektywu. Regulując wartość przysłony nie otworzysz jej bardziej niż pozwala na to obiektyw. Jeśli chciałbyś sprawdzić, jak jasny jest Twój słoik, to wystarczy, że poszukasz na nim odpowiedniego oznaczania.
Przykładowo:
# Canon 50mm 1.8 STM – czyli jasność f/1.8
# Canon 18-55mm 3.5-5.6 – to ciekawy przypadek. Dość „ciemny” obiektyw, którego maksymalny otwór przysłony zmienia się w zależność od użytej przysłony. Przy 18mm przysłonę otworzymy do f/3.5, a przy 55mm będzie to już f/5.6.
# Canon 24-70mm 2.8 L – ma światło f/2.8 w pełnym zakresie ogniskowych. To profesjonalny obiektyw. Nie ma tu znaczenia jakiej ogniskowej użyjesz – na każdej będziesz mógł użyć światła f/2.8
Zadanie domowe
„f/”
Nie chce Ci dawać zadań zamkniętych – tu panuje dowolność interpretacji. Chodzi mi tylko o to, abyś pokazał, że rozumiesz jak działa przysłona i jak można ją wykorzystać. Dodaj swoje zdjęcia na grupę (max 3), oznacz je hasztagiem #ZD_F. Pamiętaj też, żeby określić poziom, na którym jesteś i podać sprzęt oraz parametry ekspozycji zdjęcia (wszystko w regulaminie grupy).
—> Grupa szkoły fotografii na Facebooku <—
<dryn, dryn> KONIEC lekcji. Do zobaczenia wkrótce!
To by było na tyle. Jeśli masz jakieś uwagi czy pytania to podziel się nimi w komentarzu. Nie zapomnij polubić mnie na Facebooku (link), zostawić followa na Instagramie! (link). Zapisz się też do facebookowej grupy [Szkoła Fotografii] (link) i zerknij na inne wpisy (link) 🙂